Wspomnienia Henryka Nowaka

ur. 1925 r., rodowity trzemeszniak, który w czasie wojny mieszkał przy Placu Kilińskiego 9.

Jak wróciłem do domu, okazało się, że ojca nie ma, poszedł do wojska.
Tak że ojca w ogóle nie widziałem, tylko w 60. którymś roku, jak byłem w Londynie. […]
Poleciałem na dworzec, już pociąg poszedł, ojca nie widziałem.